Krzysztof Nowak- Lądowanie w ogródku

2

 

  • Dlaczego latanie, a nie piłka nożna ?

 

Ponieważ nie cierpię grać w piłkę !  Latanie wzięło się z przypadku, z żartu dziadka ,którego chciałem zmusić, aby przeleciał się samolotem, zażartował że jeśli wyląduje mu na podwórku to poleci.

Zanim się obejrzał byłem na kursie teoretycznym.

 

  • Co najbardziej ci się w lataniu podoba ?

 

Wszystko ! (śmiech).

Najbardziej to, że na lotnisku jak i w samym powietrzu można nauczyć się wielu rzeczy np. jeździć ciągnikiem; lecz z rzeczy bardziej przydatnych latanie uczy między innymi odpowiedzialności, podejmowania szybkich i trafnych decyzji czy spostrzegawczości.

 

  • Czy jest trudne ?

 

Zależy od człowieka i jak szybko przyswaja wiedzę.

Sam lot po zrozumieniu podstaw jest prosty, ale duży wpływ na to mają warunki pogodowe.

Często nie mogę latać z uwagi na kapryśną pogodę, która w szybownictwie ma dużo większe znaczenie niż przy samolotach.

 

  • Długo zajęło ci nauczenie się latać ?

 

Przygotowania do pierwszego samodzielnego lotu zajęły mi niecały miesiąc.

 

  • Jak długo to robisz ?

 

Latam od 6 miesięcy, jeszcze dwa miesiące egzaminów teoretycznych dotyczących np. prawa lotniczego (chyba najtrudniejsze z uwagi na to, że są mozolne i nudne) oraz egzamin praktyczny do licencji. Gdy ją zdobędę będę posiadał oficjalną licencje pilota szybowca.

 

  • Co czujesz gdy lecisz ?

 

Poczucie wolności, radość. Prawie same pozytywne emocje, no może poza kilkoma przypadkami kiedy pojawił się strach!

Lecąc za holówką (samolot ciągnący szybowiec) zacząłem ją wyprzedzać (z uwagi na podmuch wiatru) a lina zrobiła się luźna. Gdyby doszło do szybkiego napięcia liny urwałaby się, co być może skutkowałoby awaryjnym lądowaniem w zimnych wodach Wisły. Miałem 400 metrów wysokości nad rzeką , brakowało mi 300 aby bezpiecznie dolecieć na lotnisko. Mimo tego, że byłem zdany na własne, wówczas skromne umiejętności, udało mi się bezpiecznie wyrównać odległość od samolotu.

Drugą równie groźną sytuacją był pierwszy samodzielny lot, konkretniej lądowanie. W jego ostatniej fazie, szybowiec z lekka się podniósł co skutkowało trzykrotnym uderzeniem w ziemie, zamiast delikatnym przyziemieniem. Mimo, że uderzenia nie były zbyt groźne dla maszyny, to dało się je odczuć!.

1

 

  • Czy wiążesz z lataniem przyszłość ?

 

Zamierzam dalej latać szybowcami, gdy zdobędę  licencję oraz wylatam odpowiednią ilość godzin będę zabierać pasażerów. Po liceum zamierzam wyjechać do Rzeszowa albo do Poznania aby kształcić się w kierunku zostania pilotem cywilnym.

Ewentualnej służbie w wojsku mówię stanowcze nie !

 

  • Jakie ponosisz wyrzeczenia ?

 

Wstawanie o 4 rano, gdy chce się polatać w najlepszych warunkach.

Obecnie również szkoła bardzo mi przeszkadza!

Gdy kończę lekcje o 16, pogoda nie jest tak sprzyjająca lataniu jak za dnia. Najlepsze warunki są pomiędzy godzinną 10 a 15, gdy chmury są odpowiednie. Po godzinie 16 zaczynają się rozpraszać co powoduje gorsze warunki do lotu, a czasem nawet go uniemożliwia.

Latanie to mnóstwo roboty, poświęceń i wbrew pozorom nie ma tu zbyt wiele romantyzmu, choć widoki bywają piękne ! (śmiech)

 

Pytał Jakub Pelc